174. Sri Lanka

Dzień dobry,

Wróciłam po urlopie do domu.

Jestem wdzięczna za naładowane baterie dobrą energią.

Wdzięczność jest największą mocą naszego bycia tutaj na Ziemii.

Zapominamy o tym nawyku i skupiamy się na tych niepoprawnych nawykach, które zagłuszają nasze emocje, które kryją się w konkretnych miejscach naszego ciała.

Podjadanie słodkości, niezdrowego szybkiego jedzenia, alkohol, używki, seks co daje nam ulgę na chwilę, bo za chwile znów czujemy pustkę, dyskomfort.

Na Sri Lance była pierwszy raz i złapałam bardzo wielkie doświadczenie tego Kraju.

Sri Lanka, to piękny kraj, zielony, słoneczny i wyjątkowy obraz zachowałam w swojej głowie.

Jedzenie było smaczne, najedliśmy się świeżych owoców.

Polecam zjeść jak najwięcej : ananasów, kokosów, mango, anoda, mangostan, durian i wiele innych, ale te które wymieniłam polecam najmocniej na świecie :) .

Smaki są bardzo wyraźne, dużo makaronów ryżu z carry , owoców morza, dużoooo curry.

Słodkości były bardzo smaczne, serniczki delikatne, subtelne i nie za mocno słodkie, tak jak lubię.

Lody czuć naturalne.

Orzechów, frytek, jabłek brakowało na stole w posiłkach.

Orzechy były dodane do deserków.

Waluta na Sri Lance to Rupie Lankijskie.

1 $ to 300/320 rupii, zależy jaki jest przelicznik.

Ceny owoców są różne zależy od sprzedawcy, od miejsca. Dlaczego tak piszę , ponieważ jest to jeden z minusów na Sri Lance, że traktują turystę jak bankomat bez dna.

Biały człowiek = milioner.

Co mogę polecić na początek zakupu owoców?

Pójść do marketu sprawdzić ceny i wtedy negocjować ceny z Lokalsami.

Często nie ma cen na produktach, ponieważ mogą w taki sposób podać dużą cenę aby zarobić.

Na początku nie zdawałam sobie z tego sprawy, ale im więcej czytałam tym bardziej łączyłam kropki po spotkaniach w różnych sytuacjach.

Jeśli chodzi o naszą wrażliwość żołądkową, jelitową, warto zaopatrzeć się w lekarstwa:

krople żołądkowe,

elektrolity,

węgiel,

spray munga na komary,

żel na poparzenia słoneczne :)

żel na ukąszenia zwierzątek, owadów. To wypisałam co ja zabrałam ze sobą o tyle dobrze, że nie było potrzeby użyć jakikolwiek leków, ale lepiej zadbać o swoje bezpieczeństwo.

Szczepienia?

Warto zaszczepić się przeciwko : błonicy, tężcowi, krztuścowi(DTaP, durowi brzusznemu, WZW AiB, wściekliźnie czy żółtej febrze.

Przyznam szczerze, że my nie szczepiliśmy się na nic przed wyjazdem, ale dziękować Bogu, że nic nam się nie zadziało.

Ludzie ? 

Ludzie są naprawdę kochani, życzliwi, otwarci, pomocni! 

Polecam uśmiechać się jak najwięcej !

Idąc ulicą i patrząc na ich twarze oni życzliwie się uśmiechali do nas.

Na każdym kroku proponują przejazd tuk tukiem.

W ten sposób poznaliśmy kilku kierowców tuk tuka, busów, jednak z jednym podróżowaliśmy dłuższy czas. 

W następnym poście wspomnę na co warto uważać i co przyda Wam się na wyjazd :) 

Nie mogę się przyzwyczaić do pogody i atmosfery w Polsce :P