148.
Gorączkowanie ustało, kaszel mniej dokuczliwy i odetkałam nos,
ale za to opryszek razy 2 upiększyły mi usta.
Mimo tego to dobry znak, ponieważ bakterie/wirusy wychodzą na zewnątrz, dobrze, nawet jeśli w taki drastyczny dla kobiet sposób :D
Przeczytałam sobie kilka swoich postów, które pisałam i piszę aktualnie.
Doszłam do wniosku, że jakoś bardziej cieszyły mnie te dni, więcej miałam energii mimo, że sił było mniej, a kiedy jest normalnie bez chemii, bez bólu po tej truciźnie wszystko jest takie jak było , zaczęło się marudzenie... Nie potrafię sprecyzować tego co się akutalnie dzieje ze mną.
Olałam sobie to wszystko? Poczułam smak normalnego życia, ale gdzie jest ta radość ze zwykłego zrobienia prania czy obiadu?
Myślę, że dobrze było tam zajrzeć i przypomnieć sobie to co było ewentualnie zajrzeć do portfela i zobaczyć jak było ciężko, aby móc doceniać nawet to, że mogę dziś nałożyć różowe skarpety czy śpię w swoim łóżku. Nie powiem, bo miewałam takie chwile, ale znów przez jakiś miesiąc byłam rozwydrzonym dzieckiem, które chce mieć to i tamto. Koniec z tym, znów trzeba żyć z samą sobą dobrze, doceniać, nie czuć gniewu, pretensji, przebaczyć i miłować. Najbardziej lubię taką Monikę, a ludzie którzy chcą przeszkodzić w moim życiu, pomodlę się za nich i nie zrobią tego kiedy jestem fer sama z sobą. Każdy ma takie dni, więc ja mam je dzisiaj.
Zycie jest dobre, pod każdym względem, nie narzekaj, nie marudź, życie jest dobre, ponieważ jesteś, oddychasz, patrzysz, smakujesz, chodzisz, słyszysz i dotykasz, a nie każdy ma na to szansę i nie każdy jest świadomy ile jest wart, skoro może to wszystko robić, gdzie inni płaczą z tego powodu bo czegoś nie mogą ...
Pamiętaj , że każdego dnia wstajesz i nie musisz wstawać, a MOŻESZ.
Zamień swoje MUSZĘ na swoje MOGĘ!
Spójrz wokoło siebie , rozejrzyj się co musisz zrobić, a ktoś nie może, wtedy zrozumiesz sens tych słów.
Komentarze
Prześlij komentarz
Jeśli chcesz kogoś obrazić , to proszę nie trać czasu :)