141.
Jestem bardzo szczęśliwa, czas mi płynie szybko, wszystko czego potrzebuje mam i nic mi nie brakuje, no jedynie pewności na jak długo to będzie trwało.
Nic nie jest pewne i nic nie jest trwałe, no chyba, że miłość rodziców, choć słuchając wiadomości czy scen trudnych spraw to też nie pewne.
Pewna mogę być siebie, swoich słów, czynów i swojego istnienia.
Ogólnie u mnie dobrze, tylko ponad miesięczny katar, kaszel mnie męczy! wrr zabić i ubić go .. raz na zawsze i na wieki, bo jest uciążliwy dla mnie, mojej rodziny i znajomych.
Moja odporność dalej taka sama nawet nie sięga 4.
Ostatnia wizyta u doktora jak najlepsza, teraz 19 stycznia, więc do tego czasu muszę się zregenerować, bo mnie w szpitalu zostawi , o nie nie , nie damy się! :)
Licencjat zdany! lalala! :D
więcej stresu, więcej gadania, niż cała obrona :)
jakoś nie czuje w pełni tego co powinnam, no jestem dumna, ale nie tak do końca, bo postawiałam sobie kolejny cel, iść na kolejne studia, które będą mnie satysfakcjonowały w 100% :)
Niedługo Święta, prezenty :D i duuuuużo jedzenia! chyba temu mnie cieszą, bo będę mogła jeść i jeść! za 2 miesiące i 4 dni będą moje 3 lata dłuższego życia <3
Notka powiadamia czytelników, że Monia żyje, a teraz ucieka spotkać się z ludziami :)
Dziś mogę stwierdzić, że naprawdę żyję, spełniam marzenia, cele i całą swoją osobę. Do tego nikt nie wywiera presji, nie denerwuje, nie stresuje, ani nie wprowadza w toksyczne myślenie! :)
WOLNA JA, WOLNA MONIA ! :D
Nic nie jest pewne i nic nie jest trwałe, no chyba, że miłość rodziców, choć słuchając wiadomości czy scen trudnych spraw to też nie pewne.
Pewna mogę być siebie, swoich słów, czynów i swojego istnienia.
Ogólnie u mnie dobrze, tylko ponad miesięczny katar, kaszel mnie męczy! wrr zabić i ubić go .. raz na zawsze i na wieki, bo jest uciążliwy dla mnie, mojej rodziny i znajomych.
Moja odporność dalej taka sama nawet nie sięga 4.
Ostatnia wizyta u doktora jak najlepsza, teraz 19 stycznia, więc do tego czasu muszę się zregenerować, bo mnie w szpitalu zostawi , o nie nie , nie damy się! :)
Licencjat zdany! lalala! :D
więcej stresu, więcej gadania, niż cała obrona :)
jakoś nie czuje w pełni tego co powinnam, no jestem dumna, ale nie tak do końca, bo postawiałam sobie kolejny cel, iść na kolejne studia, które będą mnie satysfakcjonowały w 100% :)
Niedługo Święta, prezenty :D i duuuuużo jedzenia! chyba temu mnie cieszą, bo będę mogła jeść i jeść! za 2 miesiące i 4 dni będą moje 3 lata dłuższego życia <3
Notka powiadamia czytelników, że Monia żyje, a teraz ucieka spotkać się z ludziami :)
Dziś mogę stwierdzić, że naprawdę żyję, spełniam marzenia, cele i całą swoją osobę. Do tego nikt nie wywiera presji, nie denerwuje, nie stresuje, ani nie wprowadza w toksyczne myślenie! :)
WOLNA JA, WOLNA MONIA ! :D
Super,że tak Ci humor dopisuje ;) Gratuluję obrony i powodzenia życzę na następnych studiach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.